0
0 Produkty w koszyku

No products in the cart.

Crowdfunding, to forma finansowania projektów przez społeczność. Daje Ci szansę urzeczywistnić Twoje pomysły/marzenia/projekty, dzięki wsparciu innych ludzi. Chcesz wydać swoją pierwszą książkę, chcesz zbudować wioskę fantasy (już taka powstała 😉 ), chcesz pojechać na mistrzostwa (w judo, w fechtunku, czy innym sporcie), to wszystko możesz zrealizować dzięki wsparciu społeczności, ważne jest żebyś wiedział jak to zrobić.

Najbardziej popularny model crowdfundingu polega na tym, że ludzie wspierają Cię w zamian za nagrody. W zależności od Twojego projektu, to mogą być:

  • ebooki,
  • książki,
  • mp3,
  • płyty z muzyką,
  • komiksy,
  • gry,
  • plakaty,
  • szkolenia,
  • koszulki,
  • kubeczki,

Możliwości ogranicza tylko Twoja wyobraźnia i oczywiście koszt, bo z pieniędzy, które uzbierasz (minus prowizja dla portalu, na którym organizujesz akcję i platformy płatniczej oraz podatków) musisz dostarczyć wszystkie nagrody do wspierających osób. Dopiero reszta będzie dla Ciebie na zrealizowanie Twoich planów. Dlatego dobrze przelicz ile będzie Cię kosztowało przygotowanie i dostarczenie nagród zanim ustalisz kwotę jaką chcesz zebrać na akcji.

Ale zacznijmy od początku, a właściwie od „prapoczątku”, bo akcję crowdfundingową powinieneś zacząć zanim się faktycznie rozpocznie. Omówię to na przykładzie sfinansowania mojej książki Mistrz Excela w 20 dni.

Okładka Mistrz Excela w 20 dni

Poradę, żeby zacząć jeszcze przed rozpoczęciem faktycznej zbiórki dostałem od Michała Wawrzyniaka. Wsparł on i był patronem największej ilości akcji crowdfundingowych w Polsce. Jest również, z tego co wiem, autorem największej akcji crowdfundingowej w Polsce — akcji Hejtoholik.

Co to znaczy dokładnie, że zaczynasz zanim zacznie się faktyczna zbiórka? To proste mówisz swoim znajomym, rodzinie, społeczności (jeśli ją masz), jaki masz pomysł, jaki masz plan i jak chcesz go zrealizować. Oprócz tego powinieneś zrobić listę wszystkich:

  • firm,
  • blogów,
  • czasopism,
  • społeczności, itd,

które Twój projekt może zainteresować i zaczynasz do nich pisać maile i dzwonić.

Proces decyzyjny w niektórych firmach to może być nawet kilka miesięcy, w zależności od kwoty/sposobu wsparcia, to znacznie dłużej niż trwa typowa akcja crowdfundingowa – od 30 do 60 dni. Moja trwała 45 dni – zaczynała się w poniedziałek, a kończyła w środę.

Przygotuję się, że prawdopodobnie większość firm i instytucji, do których się zwrócisz, nawet Ci nie odpowie, albo powie wprost, że nie jest zainteresowana.

Zwracałem się głównie do firm, z którymi wcześniej współpracowałem jako trener Excela i z nich tylko jedna była zainteresowana współpracą – firma IT & Business Training oraz jej platforma internetowa iExcel.pl

ITBT i iExcelWsparła mnie jeszcze firma znajomego przedsiębiorcy – memfinder.

memfinder

W dużym uogólnieniu wsparła mnie 1 firma na 10. W Twoim przypadku może być to większy odsetek, ale przygotuj się na odmowy. Musisz zrozumieć, że firmy i ludzie, będą Ci odmawiać z przeróżnych powodów:

  • nie mamy na to środków,
  • nie zostało to uwzględnione w budżecie,
  • nie interesuje nas to,
  • nie weźmiemy w czymś takim udziału, bo nie potrafimy ocenić, czy pozytywnie to wpłynie na wizerunek firmy,
  • albo po prostu trafisz na zły dzień osoby, do której się zwrócisz.

Wysłuchasz dużo ciszy, wykrętów i nie, w odpowiedziach ludzi, ale usłyszysz też TAK! i na nim powinieneś się skupić, ponieważ, żaden produkt, pomysł, czy marzenie nie jest dla wszystkich. Twoim zadaniem jest odnaleźć ludzi podobnych do siebie i tych, których interesuje to co chcesz zrobić.

Tutaj pora na drugą najważniejszą rzecz jaką wyczytałem z porad Michała Wawrzyniaka – W pierwszej kolejności mów dlaczego coś chcesz zrobić, a dopiero później, co to jest i kim jesteś, że możesz to zrealizować.

RobertMoim marzeniem było wydanie książki, a ponieważ zajmuję się obecnie głównie Excelem, to miałem z tym taki problem, że nie chciałem wydać kolejnego poradnika o Excelu, jakich jest wiele na rynku Polskim. Dlatego wymyśliłem sobie, że moja książka będzie pisana dialogiem, że będzie miała głównego bohatera — Roberta i antybohatera – przełożonego Roberta Pana Zdzicha.Pan zdzichu

To są najważniejsze cechy, który odróżniają moją książkę, od innych książek o Excelu, które są na rynku i w ogóle książek IT. Ty też powinieneś się zastanowić, co wyróżnia Twój projekt, czym różni się od innych podobnych pomysłów, bo pamiętaj ludzie zapamiętują najbardziej coś wyjątkowe jak np.: człowieka w różowym garniturze w tłumie 50 czarnych garniturów 😉

Mi zależało, żeby się wyróżnić, ale też, by więcej ludzi lepiej rozumiało Excela i go polubiło (w końcu jestem Miłośnikiem Excela 😉 ), bo mimo tak wielu pozycji na rynku, dużo ludzi słabo zna Excela mimo, że musi na nim pracować.

Wizja ułatwienia ludziom zrozumienia programów IT wyklarowała się w moim umyśle dzięki akcji crowdundingowej i planuję wydać kolejną książkę na temat języka VBA w Excelu (widzisz, że mówię o akcji zanim się jeszcze zaczęła :D).

Wspominałem Ci o Michale Wawrzyniaku jako patronie. Patroni, na portalu PolakPotrafi.pl nazywani też Mecenasami, to osoby, które w pierwszej kolejności powinieneś poznać (zapoznać się z ich opisami na stronach portali crowdfundingowych), bo może wśród nich jest osoba zajmująca się pokrewnymi tematami do Twojego projektu.

W Polsce znam dwa portale, które uważam, za warte polecenia jeśli chcesz zebrać fundusze na zasadzie crowdfundingu:

Moja akcja wystawiłem na portalu PolakPotrafi, głównie przez to, że w momencie zakładania konta, dostałem od razu automatycznego maila z poradami, na co powinienem zwrócić uwagę, przy tworzeniu strony akcji i jej prowadzeniu.

Widzisz już ile Cię czeka pracy przy akcji crowdfundingowej? Bo przecież jej jeszcze nie rozpoczęliśmy, a opisałem Ci tyle rzeczy, które powinieneś zrobić. Niestety, organizowanie akcji crowdfundingowej, to ciężki kawałek chleba, zwłaszcza jeśli dopiero poznajesz ten temat.

Dlatego dobrze by było, żebyś w trakcie informowanie swojego otoczenia o swoim pomyśle, oglądał też i wspierał akcję innych. Pomoże Ci to zrozumieć zasady działania zbiórek społecznościowych, ale pozwoli też zobaczyć rzeczy, które działają i te, które nie działają.

Powinieneś też znaleźć projekty/pomysły podobne do Twojego – przede wszystkim w udanych akcjach. Warto zwrócić się z pytaniem do ich autorów o poradę. Ponieważ znam trochę Macieja Dutko – autora m.in. książki Efekt Tygrysa, to łatwiej było mi się z nim skontaktować z prośbą o poradę. Tu pamiętaj, że czasem, Twój mail może przejść niezauważony w natłoku maili to takich osób, bo często organizują i tworzą oni wiele rzeczy, więc będziesz musiał się przypomnieć, bo w zależności od natłoku pracy, możesz śmiało czekać i tydzień na ich odpowiedź.

Oczywiście team zarządzający danym portalem, też udzieli Ci kilka porad 😉

Ok. Zacznijmy przygotowywać Twoją stronę akcji crowdfundingowej. Najważniejszy w nim jest film. Zrób go najbardziej profesjonalnie jak możesz, czyli jeśli masz tylko telefon w aparacie to już dobrze, jak nie to pożycz od kogoś kamerę.

Film powinien być krótki i przede wszystkim pokazywać Twoje emocje, to one nakłonią większość osób do wsparcie. Wracamy do tego o czym pisałem wcześniej — obserwuj inne akcje. Inaczej będzie wyglądał film promujący akcję na zebranie 5 000 zł, a inaczej na zebranie 50 000 zł.

Mam trochę wprawy w wystąpieniach publicznych, więc nagranie filmiku promującego zajęło tylko kilka prób, po nakreśleniu jego planu, ale jeśli występujesz pierwszy raz przed kamerą to pewnie będzie więcej prób, ale nie zrażaj się tym, jeśli uważasz, że Twój projekt powinien ujrzeć światło dzienne. Zawsze też warto poczekać dzień, żeby upewnić się, że rzeczywiście to co nagrałeś, czy napisałeś, chcesz zamieścić na stronie, tylko bez przesady, bo nigdy nie zaczniesz swojej akcji 😉

Po nagraniu filmu, zdecydowaliśmy (z żoną), że druga połowa idzie jako pierwsza, bo jest ciekawsze i to prowadzi mnie do kolejnej porady – Nie bój się zmieniać strony w trakcie akcji. Dokonałem zmian m.in. po poradach od Michała Wawrzyniaka.

Kolejna ważna rzecz w akcji crowdfundingowej to nagrody. Jeśli planujesz napisać książkę, czy nagrać płytę z muzyką to przynajmniej jedna nagroda jest oczywista, ale powinno być ich przynajmniej kilka, jeśli nie kilkanaście. Zastanów się co możesz zaoferować swojej społeczności. Kubeczki i koszulki z logiem/grafiką Twojego pomysłu są niemalże standardem, ale zastanów się co pasuje do twojego pomysłu i do Ciebie, co możesz oferować społeczności w zamian za wsparcie.

kubeczki

koszulki

Ze względu na to, że jestem trenerem, głównie pakietu Microsoft Office, to oferowałem, różne szkolenia, kursy i konsultacje z tym związane. Ciebie ogranicza tylko Twoja wyobraźnia i koszty.

To dobry moment, żeby porozmawiać o kosztach, a dokładniej o kwocie minimalnej akcji, za którą uda się zrealizować Twój pomysł. To minimum, które gwarantuje produkt dobrej jakości. Muszą być w nim też uwzględnione koszty:

  • nagród,
  • przesyłek,
  • promocji akcji crowdfundingowej,
  • prowizji dla portalu i platformy płatniczej,
  • ale też podatki.

Moja akcja zakładanie wydanie 200 czarno-białych książek. Koszt ich wydrukowania, grafiki okładki itp., wyliczyłem, ze wszystkimi dodatkowymi kosztami, muszę uzbierać minimum 5200zł. Z jednej strony nie jest to wielka kwota patrząc ile udaje się zebrać na innych akcjach, ale z drugiej strony, na książkę o Excelu, gdzie zebrana przeze mnie społeczność to było około 3000 osób (głównie osoby oglądające kanał na YouTubie), to z tej perspektywy wygląda na dużo więcej.

Dlatego, jeśli nie masz społeczności zgromadzonej, przy blogu, kanale na YouTubie, czy fanpagu, to zacznij ją tworzyć. Fanpage uważam tu za minimum, bo będzie Ci służył przed akcją, w trakcie jej trwania i również po jej zakończeniu.

Powinieneś systematycznie informować swoją społeczność, co udało Ci się zrobić, co robisz w ramach promocji swojego projektu i jak przebiega realizacja jeśli już uda Ci się uzbierać wymaganą kwotę.

Wiem, że zaniedbałem informowanie moich wspierających, po zakończeniu akcji i przy następnej akcji będę bardziej o to dbał.

Co jeśli się nie uda? 🙁

Niestety tak też może się zdarzyć. Może Twój projekt nie był dobrze przygotowany, może nie zebrałeś wystarczająco dużej społeczności, a może świat mówi Ci, że Twój projekt to nie to co chce zobaczyć.

Nie ważne jaki jest powód, Ty musisz wyciągnąć wnioski z tej „porażki”. Specjalnie napisałem „porażki” w cudzysłowach, ponieważ nawet jeśli nie uda Ci się zebrać minimalnej kwoty, to na pewno się czegoś nauczyłeś, poznałeś nowych ludzi, którzy się zaangażowali w Twój pomysł.

Przy mojej akcji zebrało się w sumie równo 100 wspierających z czego jedna osoba sama z siebie promowała moją akcję dalej – np.: napisała do redakcji czasopism technicznych m.in. Komputer Świat i Chip o mojej akcji, ale o tym za chwilę.

Jeśli akcja się nie uda i wyciągniesz z tego naukę, to możesz wrócić z bardziej dopracowanym pomysłem, większą społecznością, albo z całkiem innym pomysłem. A może uda Ci się zrealizować Twój pomysł w inny sposób. Musisz tylko pamiętać, że to nie oznacza końca świata.

A teraz idziemy w drugą stronę, Twoja akcja przerosła Twoje najśmielsze oczekiwania – zebrałeś nie 100% wymaganej kwoty, ale 200%, a może 300%, a nawet więcej. Dla mnie dopiero przy 300% kwoty mogłem sam wydać książkę w kolorze, co bardzo by się jej przydało. To był jeden z kolejnych progów, nad którymi musisz się zastanowić i przygotować, co w sytuacji, gdy uzbierasz znacznie więcej niż się spodziewałeś. Co dasz swojej społeczności, żeby Twoja akcja nie zatrzymała się na minimalnej kwocie, bo ludzie przestaną widzieć sens dalszego wsparcia.

Pasuje mi tutaj cytat, który pierwszy raz usłyszałem od Mariusza Szuby:

"Przygotuj się na najgorsze, ale oczekuj najlepszego."

Moje progi wyglądały tak (widzisz jako to prosta grafika? PowerPoint i zrzut ekranu):
ProgiMi udało się uzbierać trochę ponad 120% minimalnej kwoty, co nie jest wystarczające na kolorową książkę, mimo to książka jest w kolorze. Dlaczego? To dzięki partnerowi (redakcji Komputer Świat), która zainteresowała się projektem, czy to dlatego, że ja próbowałeś się z nimi skontaktować, czy to dlatego, że pisała do nich osoba mnie wspierająca, czy może dlatego, że wtedy mieli u siebie artykuł o akcjach crowdfundingowych. Nie zapytałem o to przy pierwszym spotkaniu, a teraz mi głupio o to pytać 😉

Dla mnie najważniejsze, że dzięki akcji crowdfundingowej zyskałem dużo więcej niż same pieniądze, bo współpraca z redakcją Komputer Świat, po pierwsze spowodowała, że ona wzięła na siebie większość kosztów (i ewentualnych zysków też ;)) – profesjonalna redakcja, skład, korekta, projekt okładki, druk w kolorze itd. Dodatkowo reklama książki pojawiła się w numerze 6/2016 (maj) Komputer Świat i jeszcze w kilku współpracujących czasopismach. Moja książka jest sprzedawana w Empikach, czego mi na pewno nie udałoby się zrealizować samemu i wydałem z redakcją Komputer Świat już dwie książki o Excelu. Drugą (a właściwie pierwszą w kolejności) jest książki z serii biblioteczka Komputer Świat 1/2016 – Excel w przykładach.

Aktualnie dyskutuję nad wydaniem kolejnej książki tym razem o języku VBA w Excelu. To znów będzie dialog i Robert, bo wiem, że ludziom ten pomysł się spodobał i łatwiej im czytać taką książkę. Mimo, że dialog sprawia, że dany temat jest dłużej omawiany (więcej słów), to przeciętny czytelnik i tak przeczyta, więcej podrozdziałów, bo nie znudzi się wykładowym stylem większości książek o IT.

To już drugi raz, kiedy mówię, o swoim kolejnym pomyśle na akcję corwdfundingowym, po pierwsze, żebyś wiedział o moich planach, ale też z tego się uczył. Często nie wystarczy, żeby widz/czytelnik/wspierający/klient miał z Tobą kontakt raz, usłyszał raz o Twoim pomyśle. Musisz mu się przypominać. Najlepiej w różny sposób np:

  • Tekst,
  • Wideo,
  • Audio,
  • Wydarzenie na żywo,
  • Listy mailingowe,
  • Różne kanały społecznościowe, blogi innych osób etc.

Zastanów się jakie masz możliwości, co możesz zrobić. Jeśli spodziewasz się, że znajdziesz swoją grupę docelową na Wykopie to załóż tam konto i publikuj.

Napisałem do wszystkich znajomych na facebooku, wysyłałem maile do osób zapisanych na moje listy mailingowe, prowadziłem webinary, pisałem i dzwoniłem do znajomych, firm i czasopism. Robiłem to co mi przyszło do głowy i widziałem w tym sens. Rozmawiałem z rodziną. Prosiłem o polubienia, lajki i rozsyłanie informacji w sieć (udostępnienia).

Przygotowałem stronę akcji, film, nagrody, opisałem dlaczego chcę to zrealizować i dlaczego mam szansę to zrobić i jestem w tym kompetentny m.in. dlatego, że prowadzę kanał na YT, na którym jest dostępnych ponad 500 filmów dostępnych publicznie.

Co już zrealizowałem do tej pory, czyli fragment książki i spis rozdziałów.

To już chyba wszystko co chciałem tu powiedzieć o mojej akcji crowdfundingowej i crowdfundingu ogólnie. Na koniec jeszcze chce Ci zwrócić uwagę, żebyś doceniał swoich wspierających, podziękował im informował ich o postępach w realizacji projektu, bo jak pisałem, zaniedbałem to przy natłoku codziennych prac, a wspierający to ludzie, którzy zaufali Ci zanim jeszcze Twój projekt powstał, więc to doceń. Mi teraz przyszedł do głowy pomysł jak mogę ich jeszcze docenić jaką niespodziankę dać niemal po roku czasu, ale cicho sza, to ma być tajemnica. Chociaż jak te słowa dotrą do szerszej publiczności niespodzianka powinna już do nich dotrzeć.

Pozdrawiam,
Adam Kopeć
Miłośnik Excela

Mistrz Excela Przedsprzedaż

Książka Mistrz Excela reklama
MVP_Logo_Horizontal